Księża Parafii Ewangelickiej w Białej w XIX i dwudziestoleciu XX wieku:
Na temat księży proboszczów Parafii Ewangelickiej w Białej Superintendentów (Seniorów): Diecezji zachodnio-galicyjskiej z siedzibą w Białej: Johanna Mizi, Christiana Raschke, Johanna Chmiela, Jakoba Honela, Hermana Fritche i Brunona Porwała, ich wiernej służbie bialskiej parafii ewangelickiej i dokonaniach pisałem szerzej w Informatorach Parafialnych nr 5, 6 i 7 z 2006 roku.
Dla przypomnienia kolejność i lata ich proboszczowania w Białej:
–Ks. Johann Mizia proboszczem w Białej był od 1782 do 1801 roku przez 19 lat, superintendentem zachodnio-galicyjskim (seniorem diecezji) był od 1789 do 1801 roku, pochowany na naszym bielskim cmentarzu.
–Ks. Christian Raschke proboszczem bialskim był od 1802 do 1808 roku przez 6 lat, potem był proboszczem w Ligotce Kameralnej gdzie jest pochowany.
–Ks. Johann Chmiel proboszczem bialskim był od 1808 do 1837 roku przez 29 lat, superintendentem zachodnio-galicyjskim od 1811 do 1837 roku, zmarł w 1838 roku , nie znane jest miejsce jego pochówku.
–Ks. Jakob Honel proboszczem bialskim był od 1837 do 1885 roku przez 48 lat, superintendentem zachodnio-galicyjskim był od 1852 roku a zwierzchnikiem całego Kościoła Galicji i Bukowiny od 1870-1884 roku, pochowany jest na naszym bielskim cmentarzu.
–Ks. Herman Fritche proboszczem bialskim był od 1885 do 1924 roku przez 39 lat, superintendentem zachodnio-galicyjskim był od 1886 roku a zwierzchnikiem całego Kościoła w Galicji i Bukowinie od 1908 do 1920 roku, pochowany jest na naszym bielskim cmentarzu.
–Ks. Bruno Porwał proboszczem bialskim był od 1925 do 1958 roku przez 33 lata, pochowany jest na cmentarzu w Laufenam w Niemczech.
Księża J.Mizia, Ch.Raschke, J.Chmiel pochodzili z Śląska Cieszyńskiego i język polski był im dobrze znany z domów rodzinnych, zbór bielski w swojej większości (95 % był niemiecki , niewielka grupa polskich ewangelików mieszkała w Lipniku i dla tej grupy odbywały się nabożeństwa w języku polskim w kościele w Białej (każda druga niedziela miesiąca) odprawiali je ww. księża proboszczowie oraz ich wikariusze.
W 1837 roku proboszczem bialskim zostaje ks.Jakob Hoenel (Słowak) i jedną z jego pierwszych decyzji podjętą z pewnością z Kuratorem (RT.Seeliger) i Radą Parafialną jest zaprzestanie odprawiania polskich nabożeństw. Uzasadnienim tej decyzji jest zbyt mała liczba Polaków w zborze bialskim, 185 członków zboru było wtedy Polakami w tym 178 mieszkało w Lipniku a 7 w Białej. Jednak po 4 letniej przerwie na skutek niezadowolenia polskiej części zboru przywrócono polskie nabożeństwa ale tylko 4 razy w roku. Innym przykładem nieprzychylności do Polaków ks. J.Honela i Rady Diecezjalnej kościoła galicyjskiego jest wydarzenie z 1870 roku, kiedy Rada Parafialna zboru krakowskiego wystąpiła na zgromadzeniu diecezjalnym z wnioskiem o równouprawnienie w kościele języka krajowego (polskiego) z językiem niemieckim, wtedy głosami ks. Superintendenta J.Honela i Kuratora diecezjalnego RT.Seeligera wniosek zboru krakowskiego upadł. Odprawianie nabożeństw w języku polskim powrócono dopiero po uzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku ale następowało to stopniowo uzyskując szerszy zakres za ks. B.Porwala w 1924 roku.
Ostatnie nabożeństwo polskie po wybuchu U wojny światowej odprawił w drugie święto wielkanocne 1940 roku ks. Jerzy Kubaczka prefekt bielskich szkół średnich.
– Księży wikariuszy bialskich w XIX wieku było kilku i po odbyciu tu służby 2-3 letniej udawali się do innych parafii, natomiast jest na cmentarzu w Białej pochowany ks. Johan Kokotek (1883-1910), był on wikariuszem ks. superintendenta diecezji galicyjsko-bukowńskiej Hermana Fritche, pochodził z Ligotki Kameralnej na Śląsku Cieszyńskim, studia teologiczne odbył w Wiedniu i Erlagen , ordynowany został 2.5.1909, zmarł 15.8.1910 w szpitalu miejskim im. Cesarza Franciszka Józefa w Bielsku , mając zaledwie 27 lat.