Wycieczka na Słowację

W dniach od 11.06 -15. 06.2012 r. miała miejsce kolejna już wycieczka parafialna do Jelki na Słowację. W poniedziałek rano wszyscy wyjeżdżający na wycieczkę zjawili się punktualnie w dobrych humorach na boisku przed parafią. Ksiądz Henryk Mach powitał wszystkich , po czym podzielił się się z uczestnikami Słowem Bożym. Po modlitwie wyruszyliśmy w podróż. Ksiądz jako pilot na przedzie za nim samochód , który prowadziła Pani Marylka i na końcu bus parafialny.

Pierwszy przystanek miał miejsce w Bojnicach , gdzie zwiedzaliśmy wraz z przewodnikiem jeden z najstarszych i najpiękniejszych zabytków na Słowacji. Bojnicki zamek stoi na skale nad miastem. Pogoda sprzyjała zwiedzaniu zamku i okolicy. Niebo było zachmurzone i nie było zbyt gorąco, chwilami kropił deszcz. Z Bojnic pojechaliśmy do Sladkovicova na kąpielisko termalne, gdzie powitała nas już słoneczna pogoda. Czas na basenie szybko minął na kąpieli i pływaniu . Prosto ze Sladkovicova pojechaliśmy do Jelki. Tam w Misyjnym centrum Betlehem powitał nas bardzo serdecznie ksiądz Tibor. Później było zakwaterowanie .

Wybieraliśmy sobie sami pokoje. Po zakwaterowaniu zeszliśmy do jadalni gdzie jedliśmy pyszny gulasz. Po kolacji na dworze pod orzechem była społeczność wieczorna. Mieliśmy okazję się wzajemnie poznać, każdy z uczestników mógł coś o sobie powiedzieć. Mogliśmy chwalić Boga poprzez pieśni przy akompaniamencie gitary. Było również studium biblijne na temat miłości: dzieliliśmy się przykładami prawdziwej miłości jakiej doświadczyliśmy, mówiliśmy o miłości Boga do człowieka i o tym czym powinna się charakteryzować miłość chrześcijańska.

Po spokojnej nocy obudził nas ranek śpiewem ptaków i pianiem kogutów. Po śniadaniu i społeczności porannej we wtorek wyjechaliśmy do Gyor na Węgrzech przez Gabcikovo gdzie zatrzymaliśmy się na zwiedzanie wodnego Dela. W czasie zwiedzania Gyor rozsmakowaliśmy się w węgierskich plackach Langoszach. Z Gyor na Węgrzech wróciliśmy na Słowację doVelkiego Mederu gdzie spędzaliśmy miło czas na kąpielach w wodach termalnych . Mieliśmy duży wybór basenów. Tam też jedliśmy w restauracji na terenie kąpieliska obiad. Oczywiście wszystko bardzo smakowało.

Po powrocie do Jelki była społeczność wieczorna i studium biblijne na temat podobieństwa o marnotrawnym synu. Zastanawialiśmy się co w tym podobieństwie podobne jest do historii naszego życia. Wieczorem część naszej grupy pojechała obejrzeć do skalnego młyna mecz Polska ?Rosja. Nasi kibice wrócili w wyśmienitych humorach zadowoleni z remisu 1:1.

W środę po śniadaniu i społeczności porannej wyjechaliśmy na Węgry do Mosonmagyarovar. Przez Dunaj przeprawialiśmy się promem. Prawie cały dzień spędziliśmy w kompleksie termalnym , który jest bardzo ładny ma również do wyboru różnorodne baseny z różną temperaturą wody, ładne zaplecze, wygodne leżaki w cenie biletu. Po całym dniu miłej zabawy w wodzie i relaksowaniu wróciłiśmy do Jelki. Po obiado ?kolacji była społeczność wieczorna i studium biblijne na temat powołania Leviego, który został nazwany Mateuszem. Mieliśmy okazje odpowiedzieć sobie na pytanie: do czego nas Bóg powołuje?

W czwartek po społeczności porannej znowu wybraliby się do Mosonmagyarovar . ponieważ bardzo nam się ten kompleks basenów w poprzednim dniu spodobał. Niestety z powodu wzburzonego Dunaju nie mogliśmy popłynąć promem. Jechaliśmy dłuższą drogą przez Bratysławę. Była piękna słoneczna pogoda i był to naprawdę super odpoczynek . Mogliśmy wygrzewać się na słonku i dziękować Panu Bogu ,ze daje nam nie tylko pracę ale również czas odpoczynku. Niektórzy rozegrali nawet mecz piłki siatkowej. Wieczorem po powrocie do Jelki jedliśmy pyszną rybę w skalnym młynie. Po kolacji były jeszcze inne atrakcje. Ksiądz Tibor zaprosił nas na plantacje truskawek . W Jelce co prawda sezon truskawkowy już się skończył ,ale mieliśmy prawdziwą ucztę konsumując pyszne truskawki o wiele słodsze niż u nas w Polsce. Później byliśmy jeszcze na degustacji wina .

W piątek rano po społeczności porannej i śniadaniu było również studium biblijne. Mówiliśmy o naśladowaniu Boga. Zastanawialiśmy się między innymi jakie znaczenie w życiu człowieka wierzącego mają uczynki. Jakimi cechami powinni charakteryzować się prawdziwi czciciele Boga. Spotkanie zakończyliśmy modlitwą .Po spakowaniu i pożegnaniu się z pracownikami ośrodka misyjnego wyruszyliśmy w drogę powrotna do domu ufni ,ze Bóg , który nas strzegł i prowadził będzie z nami w drodze powrotnej. Przejechaliśmy do zamku Cerveny Kamen. U wejścia na lipie powitał nas piękny biały paw. Po zwiedzaniu zamku przejechaliśmy do Piestanty gdzie jeszcze do godziny 17- tej odpoczywaliśmy i pływaliśmy . Następnie wyruszyliśmy w kierunku Bielska ? Białej , gdzie dzięki Bogu dotarliśmy szczęśliwie wieczorem.

Czas jaki spędziliśmy na wycieczce parafialnej był dla nas czasem , gdzie nie tylko mogliśmy poznać nowych wspaniałych ludzi , zobaczyć , nowe piękne miejsca , podziwiać piękno stworzenia. Był to czas gdzie mogliśmy odpocząć, wyciszyć się i naładować ?duchowe akumulatory?. Czuliśmy się zaopiekowani przez naszego księdza i jego małżonkę. W czasie wszystkich wyjazdów ksiądz Henryk Mach bardzo się starał ,aby nie jechać zbyt szybko i nie zgubić parafialnego busa. Dlatego nigdzie się nie szukaliśmy. Dziękujemy za wszystko.

[nggallery id=30]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *