Relacja z rekolekcji pasyjnych

DSC08325

W dniach od 07-10.03. br odbyły się w naszej Parafii pasyjne Dni Biblijne na które przyjechał niemiecki ewangelista oraz śpiewak opery Drezdeńskiej Manfred Troeger wraz ze swym przyjacielem Martinem Schrederem. Goście przyjechali z Aue. Dni Pasyjne odbywały się pod hasłem:” Solus Christus” i były nawiązaniem do jubileuszu 500 lecia
reformacji.

W poniedziałek nasz gość Martin przedstawił nam piękne świadectwo tego jak Pan Jezus przeprowadza nas przez najtrudniejsze chwile życia, kiedy tracimy naszych najbliższych. Pięknie opowiadał o swojej żonie którą bardzo kochał, razem przeżywali szczęśliwe chwile, śpiewali dla Pana pieśni w duecie a potem w sposób nieoczekiwany, nagle i niespodziewanie żona umarła. Martin był załamany tą śmiercią ale Pan Jezus poprzez swoje Słowo dał mu pocieszenie.

Po pieśni zboru na temat Ew. Jana 13,1 mówił ewangelista Manfred Troeger. On także podzielił się na wstępie świadectwem tego jak towarzyszył swojej ukochanej żonie w ostatnich tygodniach jej życia. Manfred poświęcił się by opiekować się swoją obłożnie chorą żoną nieraz 7 razy wstawał do niej w nocy by obracać ja na inną stronę. I chociaż inni radzili mu aby oddał ją do Hospicjum, to On nie zgodził się na to, gdyż chciał być z nią aż do końca bo ją miłował. Tak pięknie opisał potem śmierć swojej żony, kiedy razem wszyscy mogli się pożegnać a ona w sposób świadomy odchodziła wiedząc, że idzie do naszego Pana. Następnie gość przedstawił postać Pana Jezusa i Jego
miłość do nas, Jego ofiarę. I to jak bardzo Panu Jezusowi na nas zależało, bo On przyszedł szukać nas i zbawić to co zginęło.

W trakcie spotkania nasz gość Manfred zaśpiewał kilka pięknych pieśni. I chociaż miał przygotowany bogaty repertuar pieśni typowo operowych to jednak nie mógł ich zaśpiewać ponieważ nie miał akompaniamentu. Nasza
organistka zachorowała a akompaniator ze Szwajcarii, który często z nim podróżuje nie był w stanie przyjechać.

Jedynie we wtorek kiedy w czasie kolejnego wieczoru spotkanie nasze tak pięknie ubogacił nasz chór, nasz
dyrygent Sławek akompaniował naszemu gościowi. W trakcie kolejnych dni nasz gość mówił na temat tego, że nieraz musimy poświęcić pewne rzeczy w służbie dla Pana. Nasz gość był gotowy poświęcić swoją rozwijającą się
karierę śpiewaka operowego, wielkie pieniądze które wtedy zarabiał w operze. Bo w tamtych czasach na początku lat 80 zarabiał 3800 Marek a kiedy zrezygnował z opery by poświęcić się w pracy dla Pana jako ewangelista otrzymywał tylko 380 Marek. Jednak nigdy nie żałował tego, że zrezygnował i oddał się całkowicie w służbie dla Pana, chociaż jego córka, która miał najlepsze oceny w szkole średniej z powodu tego, że ojciec był ewangelistą a ona nie była w Jugendweye nie mogła studiować.

W kolejnych dniach gość na podstawie listu do Fil.2 tłumaczył, że my jako ludzie wierzący musimy upodabniać się do naszego Pana Jezusa. On był posłuszny woli Ojca i my także mamy być posłuszni. On się uniżył i my także musimy się uniżyć. Pan zawsze musi być dla nas wzorcem w życiu i postępowaniu.

Cieszymy się, że codziennie na wieczorach biblijnych była pełna sala. Dni te zakończyły się nabożeństwem w Kościele kiedy nasz gość Manfred usłużył nam słowem po raz ostatni na temat Ew. Jana 13,1 „On umiłował nas do końca.” gościa tłumaczyła germanistka pani Magdalena Kaleta a w salce Ks. proboszcz Henryk Mach. Przeżyliśmy naprawdę piękne i podniosłe dni rekolekcji pasyjnych dla młodzieży i dorosłych, za co jesteśmy naszym gościom wdzięczni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *